od których zależy działalność i sprawność komórki. Płyny z tymi odżywczymi substancjami cyrkulujące przez błony komórkowe poddawane są skrupulatnej selekcji.
Innymi słowy, bez aktywnej działalności błon komórkowych poszczególne tkanki nie otrzymywałyby tego, co im jest potrzebne, i nie mogłyby zdrowo i normalnie pracować. Można więc teraz zrozumieć, że wiele procesów chorobowych zależy od stanu błon komórkowych. Mówiąc popularnie, np. podczas cukrzycy błony komórkowe nie mogą „transportować” glukozy z krwi, w wypadku choroby nowotworowej komórka jest atakowana i niszczona przez fagocyty wskutek uszkodzenia błon komórkowych.
Do swojego doświadczenia dr Bland zebrał 24 wolontariuszy, podając im codziennie po 600 j.m. witaminy E w ciągu 10 dni. Kiedy pobierał im krew przed kuracją i badał ją na działanie światła i tlenu, niemal wszystkie erytrocyty uległy zniszczeniu. Po 10 dniach zażywania witaminy E — wyniki były wprost zaska-kujące. Pobrana tym razem krew, poddana działaniu tlenu i światła, nawet po 16 godzinach pozostawała niemal zdrowa zaledwie nieznaczna liczba erytrocytów uległa zniekształceniu.
Teraz też łatwiej było zrozumieć inne doświadczenie przeprowadzane w laboratoriach w Berkeley, które polegało na hodowli komórek in vitro. Te, które otrzymywały dodatkową ilość witaminy E, były zdolne do rozmnażania się (dzielenia) i żyły o wiele dłużej od innych.
Dr Bland wraz ze współpracownikami odkrył też, że najprawdopodobniej optymalną dawką witaminy E, potrzebną komórkom krwi, aby nie ulegały deformacji i destrukcji, jest 400 do 600 j.m. dziennie. W przypadkach specjalnych ta ilość może być niewystarczająca.
Leave a reply