W 1970 r. biolog Eldon L. Reeves ) stwierdził, że czosnek po-wstrzymuje rozrost komórek rakowych. Potwierdza to klasyczne już doświadczenie na myszach. Podawano rakowatym zwierzętom preparat z olejku czosnkowego (podobny do naszego aliofilu) i żyły one znacznie dłużej niż grupa myszy, która czosnku nie dostawała ).
Dr F. G. Piotrowski ) z uniwersytetu w Genewie próbował leczyć czosnkiem u 100 chorych różne stadia nadciśnienia. Otóż z tej setki 40% po 3—4 dniach odczuło wyraźną poprawę: usłały bóle i zawroty głowy, trudności w koncentracji itp. U następnych 40% była poprawa, ale nie tak wyraźna. Nie spodziewał się zresztą tego, bo byli wśród nich chorzy na nerki i inne dolegliwości, które trudno usunąć dietą. A jednak poprawa była.
Żywieniowcy radzą, aby lecząc nadciśnienie, prócz „perełki” olejku czosnkowego, łykać „perełkę” witaminy E, a będzie to wspaniały „eliksir młodości” )
Oczywiście naszą intencją było jedynie zwrócenie uwagi na naturalny, roślinny czynnik, jakim są związki zawarte w czosnku, a nie zalecanie, by w każdej chorobie nadciśnieniowej stosować wyłącznie jadanie tej przyprawy bez porady lekarza. Zespół objawów, określany klinicznym terminem: „choroba nadciśnieniowa” od 1 do 4 stopnia, ma wiele przyczyn, stąd i leczenie wymaga zastosowania wieloczynnikowej taktyki. Jutro — pomoże lekarzowi komputer, dziś — warto sobie uświadomić jedynie naszą niedoskonałość.
Leave a reply