PABA i nasza skóra

Kwas paraaminobenzoesowy, zwany w skrócie PABA (zawsze pisany dużymi literami), nieraz jest nazywany „przyjacielem naszej skóry”. Popularne broszurki zagraniczne głoszą, że ponad 300 tysięcy osób choruje rocznie na raka skóry. A większość tych przypadków jest spowodowana nieodpowiednim, nieumiejętnym i zbyt długo trwającym opalaniem się na słońcu. Potwierdzają to dermatolodzy. Te 300 tysięcy nowotworów, to 1/3 wszystkich chorób nowotworowych. Czyli jest o czym pomyśleć.

Ale nie trzeba się od razu przerażać. Wcześnie odkryte nowotwory skóry są uleczalne, wypadki śmiertelne stanowią zaledwie ok. 1 % zachorowań. Z opalaniem trzeba bardzo ostrożnie! Nadmiar postarza skórę. Nadużywanie opalania wywołuje nie tylko zmarszczki, wysuszenie skóry, ale i zmiany pigmentacyjne. Cera traci swoją naturalną elastyczność, bo promieniowanie słoneczne uszkadza kolagen, znajdujący się tuż pod skórą. W ten sposób przyspiesza się senil- ność, czyli starczość skóry. Skóra Murzynów jest pełna pigmentu, który ją chroni nie tylko przed starzeniem się, ale także przed no-wotworami. Biały człowiek żyjący w klimacie, w którym tylko kilka miesięcy w roku można się opalać, nie wykształcił w sobie, jak czarnoskórzy, aparatów obronnych. Niemniej i wśród białych różnice odporności na słońce są duże. Najbardziej podatni na oparzenia i nowotwory są przeważnie blondyni, rudzi i piegowaci. I oni właśnie powinni używać zawsze przed opalaniem się ochronnego kremu, zawierającego zbawczą dla skóry — witaminę PABA.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>