Jak wszystkich witamin grupy B — tak i B6 najwięcej jest w: drożdżach, wątrobie, kiełkach pszenicy, otrębach i całym (nie omie- lonym) ziarnie zbóż. Jest jej sporo w melasie (270 mcg%) i ziemniakach (220—320 mcg%), poza tym — w bananach (320 mcg%), wieprzowinie (190—270 mcg%), jajach (220 mcg%), kapuście, marchwi (po 120 mcg%) i suchej fasoli (550 mcg%).
Ale równie ważne, jak szukanie obfitych źródeł, jest staranie, aby tej witaminy nie niszczyć. Na przykład, podczas konserwowania warzyw straty jej wynoszą 57 do 77%.
Mrożone warzywa, a także mrożone lub w inny sposób konserwowane soki owocowe i przetwarzane mięso — tracą bardzo wiele pirydoksyny. Biała mąka i białe pieczywo mają jej jedynie ok. 20% z tej ilości, którą zawiera pełne ziarno pszenicy. Ryż traci z odlaną z gotowania wodą ok. 93% witaminy B6.
Z owoców i warzyw — najlepszym źródłem pirydoksyny są banany, ale w tych krajach, gdzie są dostępne i tanie przez cały rok. U nas mogłyby być ziemniaki, bogate w te witaminy, gdybyśmy je umiejętnie gotowali. Umiejętnie, to znaczy tak, aby nie odlewać wody po ugotowaniu albo piec w piekarniku lub prodiżu (np. w alufolii). Ponadto dobrym źródłem witaminy. B6 mogą też być orzechy włoskie i laskowe, a także orzeszki arachidowe (do 24 godzin po otwarciu puszki) i nasiona słonecznika. Z mięs — najbogatsze w ten składnik są kurczęta i ryby. Z przetworów zbożowych — kasza gryczana, otręby i mąka razowa. Jeśli pieczecie babkę, nie zapominajcie zastąpić choć 10% ilości mąki — otrębami!
Leave a reply