Inaczej mówiąc – kto ciężko pracuje fizycznie – ma żółci pod dostatkiem i ma prawo do solidniejszego wyżywienia, bo je należycie trawi. Racjonalna produkcja żółci w wątrobie oparta jest o pracę fizyczną, sport, gimnastykę, słowem o to wszystko, co odczuwamy w mięśniach jako zmęczenie. Dostatek żółci z kolei sprawia, że wypróżnienie nie nastręcza trudności, uwalnianie organizmu z różnych zanieczyszczeń również dzięki temu przebiega prawidłowo. Ponadto człowiek ma wówczas lepszy humor, apetyt, sprawność fizyczną i sen.
Muszę jeszcze wspomnieć o witaminach, a przede wszystkim o witaminie C, gospodarzem której w organizmie ludzkim jest wątroba. Ona tej witaminy potrzebuje najbardziej, choć nie najwięcej: im częściej ją otrzymuje, bodaj w niewielkich ilościach, tym dłużej zachowuje swoją sprawność. Inne witaminy, choć w mniejszych ilościach i nie tak często, ale są również potrzebne do racjonalnej pracy wątroby, a więc cała rodzina witamin B, poza tym K i P.
Złe wydzielanie żółci, a więc złe trawienie niemal od samego początku, fatalnie odbija się na usposobieniu pacjenta, na jego codziennym stosunku do ludzi, do trudności, z jakimi normalnie trzeba walczyć, aż wreszcie przechodzi to w stan przewlekły i zaczyna rzutować na charakter, a nie tylko na usposobienie.
Otóż w tej dziedzinie istnieją dwie prawdy: pierwsza to ta, że w prawdziwych chorobach nerwowych nie ma takiej granicy, przy której można by powiedzieć, że tu już skończył się człowiek zdrowy, a zaczyna się chory. To nie jest przecież podwyższona temperatura ciała, która przy tak wielu chorobach decyduje.
Drugą wielką prawdą jest to, że wszelkie zahamowania w wydzielaniu żółci przypisujemy również nerwom, bo to bezpośrednie następstwo objawów jest istotne: złe trawienie odbiera humor, pogodę ducha i fatalnie mąci nieraz spojrzenie na świat. Nerwicą żołądka nazwano też tę formę niestrawności, która się wyraża reakcją na podniety zewnętrzne: pacjent pokłócił się z kimś, albo zląkł się poważnie i – dostał rozwolnienia. Po wielu takich wypadkach idzie wreszcie do lekarza i skarży się, że ma fatalne stosunki w miejscu pracy, w domu i dość często lekarz ustala te stosunki jako przyczynę nerwicy.
Leave a reply