Wiedza o cynku ma bardzo długą i bardzo jednocześnie krótką historię. Maści cynkowej używano już ponad 5 tysięcy lat temu. Stosowali ją Egipcjanie, by przyspieszyć gojenie się ran.
W 1869 r. stwierdzono, że cynk jest minerałem niezbędnym dla metabolizmu Aspergillus niger, czyli pospolitej pleśni, potem — że leczy i zapobiega parakeratozom (rogowaceniu) u świń, a potem, że jest niezbędny dla wzrostu ptaków. Mniej więcej 100 lat temu odkryto, że nie mogą się bez tego pierwiastka obejść rośliny. Około 1930 r. stwierdzono, że jego niedobory są przyczyną niektórych chorób zwierząt i że cynk (Zn) razem z innymi śladowymi metalami jest dla życia zwierząt konieczny. A co z ludźmi?
Skromne początki i gwałtowny rozwój W 1953 r. odkryto ) przypadkiem, że u poparzonych szczurów leczenie ran przebiegało o wiele szybciej i pomyślniej, gdy do ich diety dostało się, zresztą przypadkowo, nieco cynku. Potem potwierdziły to badania przeprowadzone na 600 szczurach.
Odtąd zainteresowano się rolą cynku w ustroju ludzkim. Stwierdzono, że mniej tego składnika zawierały organizmy wszystkich pacjentów szpitalnych, którzy chorowali na: nałogowy alkoholizm, arteriosklerozę, wrzody na skórze, marskość wątroby, nowotwory, dolegliwości serca i choroby wynikające ze złego odżywiania. Stwierdzono następnie wiele innych przyczyn niskiego poziomu cynku we krwi. Na przykład, intensywne kuracje kortizonem, za-żywanie niektórych pigułek antykoncepcyjnych, zbyt słone lub zbyt słodkie długotrwałe odżywianie.
Sprawdzono więc działanie cynku na ustrój 20 młodych ludzi. Pacjentów pytano przed operacją, czy chcą zażywać cynk? 10 chciało,* reszta — nie. Ci, którzy nie pobierali zwiększonych dawek cynku, zagoili rany pooperacyjne po 80 dniach, czyli — jak zwykle. Ci, którzy cynk brali, wyzdrowieli po 46 dniach ). Stało się więc oczywiste, że cynk jest konieczny w mechanizmie zdrowienia…
Ale dopiero na początku lat sześćdziesiątych odkrycie dra A. S. Prasada nadało sprawie cynku wiele rozgłosu. W biednej wiosce w delcie Nilu napotkał on mężczyzn karłowatych, otępiałych, apatycznych, ze skórą pokrytą wysypką, o niedorozwiniętych narządach płciowych. Uważano, że powodem takiego ich stanu są sprawy dziedziczne i nie ma na to ratunku. A tymczasem dr
Prasad leczył chorych jedynie solami cynku i otrzymywał „cudowne” rezultaty. Młodzi pacjenci rozwijali się fizycznie, psychicznie, umysłowo i płciowo zgodnie z normą.
W tym też mniej więcej czasie podobne zjawisko niedorozwoju i karłowatości stwierdzono podczas poboru rekrutów do armii irackiej. Poziom cynku w ich krwi był niezwykle niski.
Leave a reply