ODŻYWIANIE MATKI KARMIĄCEJ CZ. II

Istnieje przesąd, że w okresie karmienia nie jada się potraw kwaśnych. Jest to opinia błędna, gdyż zarówno kwaszona kapusta, jak też sok z kwaszonych buraków, kwaśne owoce i surówki nie mają szkodliwych właściwości. Można również jadać niewielkie ilości chrzanu z cytryną i musztardy. Unikać natomiast należy czosnku, który nadaje pokarmowi niemiły zapach oraz wykluczyć warzywa mające właściwości wzdymające, takie jak groch, fasola, bób, tłusta gotowana kapusta, a w niektórych wypadkach nawet świeży gruboziarnisty chleb razowy, by nie powodować kolki u niemowlęcia. Oczywiście, wszystkie te warzywa można i trzeba zastąpić innymi, o podobnych właściwościach odżywczych. Kobieta karmiąca powinna używać kminek z majerankiem jako przyprawy, wtedy pokarm nie powoduje wzdęć i kolki u niemowlęcia.

Zdarza się, że w pierwszych dniach po porodzie dziecko niechętnie ssie pierś matki. Trzeba wówczas wykazać cierpliwość i nie zrażać się początkowymi trudnościami. Ssanie zwiększa laktację, trzeba zatem przystawić je do piersi aż do skutku. Karmimy tak często, jak tego domaga się dziecko, czyli na żądanie. Popularyzowane nie tak dawno przekonanie o konieczności sztywnego ustalania godzin karmienia i przestrzegania przerwy nocnej, okazało się mylne. Pediatrzy wycofali się z tego twierdzenia.

Pierwszy okres od urodzenia, zwykle jest to pierwszy tydzień, wymaga kilkunastu karmień na dobę, w tym także w nocy, póki samoistnie, po kilku dniach, nie wytworzy się przerwa nocna. Pokarm matki całkowicie zaspokaja pragnienie i głód. Nie trzeba zatem podawać dziecku żadnych innych napojów. W drugim tygodniu sytuacja zazwyczaj na jakiś czas stabilizuje się i potrzeby noworodka ograniczają się do 6-8 karmień na dobę.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>