Miedź jest nam potrzebna przede wszystkim do tego, abyśmy lepiej przyswajali żelazo. Ponadto — konieczna do działalności niektórych enzymów oksydoredukcyjnych.
Medycyna ludowa od dawien dawna wierzyła, że robotnicy pracujący w kopalniach miedzi nie umierają na raka, czyli że… miedź zabezpiecza przed nowotworami. Wprawdzie do dziś nie wiemy, jak to się dzieje, ale rzeczywiście w pewnej mierze potwierdza się to wiérzenie.
Miedź ratuje nieraz przed wrzodem żołądka, powodowanym często przez nadużywanie aspiryny ). Jeśli razem z tym lekiem dostarczymy organizmowi odpowiednią dawkę miedzi — wrzód żołądka raczej się nie pojawi. Produkuje się więc już dziś „aspirynę miedziowaną”, która np. doskonale leczy wrzody żołądka, powodowane eksperymentalnie u szczurów. 10 dni po wywołaniu wrzodu podawano zwierzętom właśnie taką aspirynę i rana się zabliźniła. U kontrolnej grupy, która leku nie dostawała wrzód się otworzył i stan znacznie pogorszył. Miedź działa dwiema drogami: blokuje zapalenie tkanki dookoła wrzodu i uruchamia szybkie jego gojenie. Pomaga też w tworzeniu myeliny, czyli osłonki nerwów.
Najmniej miedzi zawierają ): mleko, margaryna i miód, a najwięcej: orzechy, wątroba wołowa, grzyby, ostrygi i owoc avocado. A oto tabelka zawartości miedzi (w mg na 1 kg suchej masy) w niektórych produktach spożywczych roślinnych i zwierzęcych ):
Zawartość miedzi zależy od jej ilości w glebie i może bardzo wzrastać, gdy np. nawozimy ziemię siarczanem miedzi. Olbrzymią koncentrację, bo 358 ppm, znaleziono w liściach słynnego żeńszenia, przy czym okazało się, że w glebie było tego minerału tylko 123 ppm, a więc roślina gromadziła zapasy bardzo intensywnie pobierane. Miała również więcej wapnia i żelaza niż w glebie, a mniej takich pierwiastków, jak: potas, tytan, mangan, cynk, rubid, nikiel i molibden.
Radziecki uczony, Małyszyn długo szukał odpowiedniego miejsca na plantację żeń-szenia. Wreszcie znalazł je na Kaukazie, gdzie po 7 latach uzyskał korzenie tak dorodne, jakie u roślin dzikich spotyka się dopiero po 35 latach. Przy tym okazało się, że miały trzykrotnie większą aktywność biologiczną, niż pochodzące np. z plantacji chińskich, koreańskich czy japońskich.
Leave a reply