ie z nim rady. Duże dawki wychwytują magnez z surowicy krwi, mobilizują wapń z kości, a wreszcie także i odwapniają je, powodując rzeszotowienie. Wapń natomiast odkładany jest w nerkach, w płucach, w mięśniach. Można zmniejszyć toksyczne działanie fluoru, dodając do gleby soli glinu lub wapnia. Na przykład, na terenach zanieczyszczonych odpadami z fabryk (szczególnie super- fosfatów), gdzie w 1 kg gleby bywa aż do 50 mg fluoru, stosowano roztwór 0,5% siarczanu glinu. A wodę odfluoryzowano przy pomocy filtrów z fosforanu żelazowo-glinowego.
Na szczęście, nasze wody, według Dłużyńskiej i Justa ), mają wciąż jeszcze mało fluoru. Badali oni wodę z 334 wodociągów w różnych województwach kraju i stwierdzili, że jest w niej od 0,1 do najwyżej 1 mg fluoru w 1 I. Stąd też u nas — tam gdzie trzeba — wodę się fluoryzuje ). Jak długo będzie to potrzebne i gdzie — to zobaczymy. Tymczasem chodzi o uchronienie dzieci, młodzieży i dorosłych od próchnicy.
Większość produktów żywnościowych zawiera średnio 0,2 do 0,3 mg fluoru w 1 kg. W rybach jest go 5 do 15 mg, a w mleku 0,1 do 0,2 mg w 1 kg.
Jeszcze nie tak dawno było u nas sporo zwolenników kryla. Nowe źródło białka, tani produkt, można z niego otrzymywać doskonałą mączkę itd. — zachłystywali się w entuzjastycznych artykułach niektórzy dziennikarze, informowani przez „znawców”. Ale jakoś sprawa ta przycichła. Jedni szeptali, że transport z dalekich łowisk się nie opłaca. Inni, że skorupiaki są zbyt pracochłonne w obróbce. Aż ktoś zdradził największą tajemnicę tego stworzenia: otóż kryl zawiera wprost nieprawdopodobnie wysokie, bo trujące ilości fluoru. 1 kg surowego mięsa ma 2 g tego pierwiastka, a po ugotowaniu średnio 750 mg. Dla porównania podajemy, że usta-wodawstwo przewiduje, iż w 1 I wina może być maximum 5 mg fluoru.
Leave a reply