Opisano przypadek kobiety ), która po urodzeniu dziecka miała kłopoty ze skórą. Przez 4 lata leczyła się u kilku dermatologów, którzy orzekli, że ma egzemę. Zmiany pojawiły się na rękach, potem na udach i łydkach. Otrzymywała Cortizon w kremie, ale choć nieco pomagał, nigdy skóry nie wyleczył całkowicie. Choroba wracała z jeszcze większym nasileniem po kilku miesiącach. Ręce i ramiona wyglądały — według relacji samej chorej — jak „surowy hamburger”. Jeden z dermatologów przypuszczał, że powodem tego stanu jest alergia. Przechodziła więc długie i męczące badania — bez rezultatu. Podejrzewano również infekcję, brała zatem antybiotyki i różne leki, powodujące łuszczenie się skóry, która wyglądała jak po oparzeniu.
Zaczęła więc z własnej inicjatywy brać witaminy B-kompleks, wapń i lecytynę. Przerwała picie kawy i odrzuciła z diety słodycze. Poprawa wciąż była niewielka. Po czterech latach bezskutecznej walki z tą „egzemą” — przeczytała w jednym z numerów „Prévention” artykuł pt. Skin Problems? Think Zinc, czyli w wolnym tłumaczeniu: „Masz kłopoty ze skórą? Pomyśl o cynku”.
Kupiła więc 100 tabletek cynku, witaminę A i zaczęła zażywać po 6 tabletek cynku i po 3 pigułki witaminy A dziennie. Starała się też jadać żywność zasobną w te składniki. Przestała również stosować pigułki antykoncepcyjne, bo dowiedziała się, że powodują spadek poziomu cynku w organizmie.
Już po 6 dniach zauważyła ogromną poprawę. Po następnych 6 dniach egzema prawie zeszła, zostało jej tylko trochę na pierwszym i czwartym palcu. Więc zredukowała zażywanie cynkowych pigułek do 4 dziennie. Gdy zużyła cały flakonik, skóra, przede wszystkim na uporczywie dawniej chorujących rękach, była już zdrowa i czysta. Tylko wciąż jeszcze na pierwszym i czwartym palcu pozostawały małe plamki. Zarzuciła więc kurację cynkową, a po 2 tygodniach ręce pokryły się od nowa egzemą.
Natychmiast wróciła do tabletek z cynkiem i po 5 dniach objawy choroby minęły, utrzymując się tylko na dwóch palcach. Ale wreszcie wszystko zeszło po upływie 2 tygodni dalszego zażywania tych leków.
Dla tej kobiety zdrowe ręce były sprawą niezwykle ważną, ponieważ pracowała jako sekretarka. Była więc gotowa wszystko zrobić, by zlikwidować przykre schorzenie. Ale uzdrowienie przyszło dopiero po 4 latach. Kiedy już nie potrzebowała zażywać cynku, starała się jadać produkty zasobne w ten pierwiastek, tak, aby go nie zabrakło w organizmie.
Naprawde cynk bardo mi pomogl, wczesniej moja skora byla tlusta i niemila w dotyku, obecnie wyglada o wiele lepiej, a poza tym zauwazylem poprawe jakosci wlosow i paznokci.
Potwierdzam, niesamowite roznica jak sie bierze cynk badz nie 🙂
ja to w ogole chyba mam jakis jego mega niedobór