Skargi na brak apetytu słyszy się najczęściej od ludzi, którym dokucza niedomoga wątroby, zaparcie, nadkwasota, niestrawność, jednym słowem od tych, którym nie apetyt jest potrzebny, ale – trawienie.
Dla uniknięcia wszelkich nieporozumień ustalmy, że brak apetytu niesłychanie rzadko jest istotnym objawem choroby, a prawie nigdy nie jest jedynym objawem chorobowym. W młodym wieku, a więc do 18 roku życia, apetyt jest zjawiskiem normalnym, a brak apetytu należy uważać za objaw niepożądany, ale nie chorobowy. Organizm, który się rozwija i składników rozwojowych potrzebuje bardzo dużo i w dużym asortymencie – powinien zgłaszać swoje potrzeby, ale regułą to raczej nie jest. Jednakże dla poprawienia apetytu, a jednocześnie trawienia, młodzieży wystarczy podawać dziurawiec zamiast herbaty.
Po dwudziestym roku życia natomiast, a tym bardziej po czterdziestym, szczególnie przy siedzącym trybie życia, spadek apetytu jest objawem zupełnie normalnym, a niekiedy nawet – bardzo pożądanym. Co gorsza – nadmierny apetyt zaczyna w’ tym wieku być objawem niepokojącym i wiedzie do otyłości, nadkwasoty, zaparcia i innych form złej przemiany materii, Niestety, ziół na zredukowanie nadmiernego apetytu nie ma i tylko silna wola pacjenta oraz właściwy dobór pokarmów ma znaczenie w takiej sprawie.
Do środków ziołowych, które poprawiają apetyt należą te wszystkie zioła, które poprawiają trawienie, a mianowicie: kminek, koperek, (nasienie i nać), majeranek, pieprz ziołowy, prawdziwy i turecki, cynamon, goździki, anżeliki czyli smażone w cukrze zielone pochewki arcydzięgla, używane do dekoracji tortów i mazurków, anyż, czarnuszka, angielskie ziele, liście bobkowe, imbir, gałka muszkatołowa, kolendra, a wreszcie dziurawiec, bobrek trójlistny, piołun, przywrotnik i wszystkie tzw. środki gorzkie.
Leave a reply