Uwaga: wprawdzie cukier nie jest korzystny dla cynku, a także selenu, ale trudno podawać pewne przepisy bez dodatku cukru. Nasze przyzwyczajenia smakowe bywają nie do przezwyciężenia.
Surówka piękności. 5—6 łyżek płatków owsianych zalać w miseczce 6—8 łyżkami zimnej wody, przegotowanej. Dodać łyżkę miodu i ok. 7—10 posiekanych orzeszków laskowych. Zostawić na pół godziny lub nawet na całą noc. Np. przygotować wieczorem, a jeść na czczo z rana. Przed podaniem dodać do płatków: utarte na tarce duże jabłko, 5—6 łyżek mleka, (dla rekonwalescentów — śmietanki), sok z połowy cytryny, a gdy jej brak trochę soku z innych kwaśnych owoców (np. wiśni) albo, ostatecznie, odrobinę kwasku cytrynowego. Surówkę można jeszcze osłodzić, ale — lepiej nie. Można też dodać miodu i innych owoców sezonowych, jak np. truskawek, malin i innych jagód świeżych lub mrożonych. Niektórzy zamiast mleka i śmietanki dodają twarożku, a z owoców także — rodzynki, pokrajane w paski suszone morele itp.
Tyle razy reklamowałam „surówkę” w innych moich publikacjach i w prasie, że w Kuchni i medycynie ją pominęłam. Ale przyszły listy z uwagami i upominaniem się o ten przepis. Więc w tym wydaniu już go podaję. Danie to zawiera niemal komplet witamin i soli mineralnych, a przy tym sporo błonnika w niezwykle smacznej formie. Przy tym zaspokaja łaknienie na wiele godzin, czyli „człowiek nie jest głodny” po jej zjedzeniu przez 5 do 8 godzin. (Jeść należy możliwie jak najwolniej. Nie łykać w pośpiechu!). Surówkę piękności podaje się jako „pierwszy zabieg” w salonach kosmetycznych słynnej Heleny Rubinstein (ur. w Krakowie, zmarłej w Nowym Jorku). Rzeczywiście ma dodatni wpływ na cerę, włosy, paznokcie, koloryt skóry — słowem na urodę a także na samopoczucie. Różne „pięknotki” na świecie przeprowadzają sobie kuracje 2—3 tygodniowe tą surówką, szczególnie na przedwiośniu, gdy nasz organizm najbardziej domaga się witamin, składników mineralnych i w ogóle „pewnej pomocy”, aby czuć się lepiej.
Leave a reply