W 1914 r. słynny polski uczony prof. dr Kazimierz Funk wysunął hipotezę, że pelagra jest skutkiem niedoboru jakiejś witaminy. Wykrył on niacynę, ale na potwierdzenie istoty działania tego związku trzeba było czekać jeszcze ok. ćwierć wieku. W każdym razie już w tym czasie amerykański entuzjasta Funka i jego hipotezy dr Goldberger stosował przy pelagrze diety, które zawierały 2—3 razy mniej witaminy PP niż wynosi jej obecnie określona dawka zapobiegawcza, a jednak uzyskiwał dobre wyniki leczenia. Dopiero później zrozumiano, że w tej diecie było również dużo tryptofanu (aminokwas), z którego drobnoustroje żyjące w jelitach potrafią syntetyzować właśnie kwas nikotynowy.
Ostre objawy pelagry to tzw. język truskawkowy, zapalenie języka i całej jamy ustnej. Dochodzą do tego nudności, wymioty, bóle brzucha, zaparcia i biegunki, a nieraz niedokwaśność soku żołądkowego. Najczęściej na rękach, a także na twarzy, szyi i na wewnętrznych częściach ud pojawiają się symetryczne zaczerwienienia, obrzmienia i odstawanie naskórka.
Samopoczucie psychiczne też jest złe, wręcz depresyjne. Chory łatwo się męczy, ma bóle głowy, cierpi na bezsenność i utratę pamięci. Jest drażliwy, razi go silne światło, jasne barwy, muzyka. Czasem wpada w melancholię, ma halucynacje, jest podniecony, drżą mu ręce. Wydawać się może, iż pogrąża się w ciężką chorobę psychiczną.
Pelagra nie jest wyłącznie wynikiem niedoboru witaminy B3, ale jest poliawitaminozą, gdyż zwykle towarzyszy jej też niedobór innych witamin z grupy B, a także C, A i innych. Nieraz objawy są tak zamaskowane, że podejrzewa się neurastenię. Dopiero gdy choroba powoli się rozwinie, łatwiej ją poznać. Najbardziej charakterystycznym jej objawem są — przypominamy — zmiany na jeżyku, choć i one mogą być skutkiem innych chorób.
Leave a reply