Od maleńkiego nieraz kawałka kiełbasy czy niewielkiej porcyjki lodów może nastąpić katastrofa, której przebieg jest niemal zawsze jednakowy: rozłożone, nieczynne już drobnoustroje, składające się na tzw, jad kiełbasiany, dostają się do żołądka, gdzie nie zawsze wywołują jakieś wyraźne sensacje, natomiast w jelitach ulegają wessaniu do krwi.
czytaj dalej