Historyjka z Australii

Dr Kalokerinos Archie, lekarz australijski, napisał książkę pt. Every Second Cl-ild (w tłum. Każde drugie dziecko. Wyd. Thomas Nelson Ltd Melbourne, Australia, 1977). Otóż, wśród tubylczej ludności Aborigenów statystycznie co drugie dziecko umierało. Stąd tytuł. Kiedyś ta ludność autochtoniczna zamieszkiwała naj- żyźniejsze połacie Australii i cieszyła się dobrym zdrowiem. Przybysze zza mórz zepchnęli ich na nieurodzajne ziemie. I właśnie, do jednej z takich wiosek przybył dr Kalokerinos, młody lekarz, który dopiero co ukończył studia medyczne.

Natychmiast stwierdził, że większość dzieci ma chroniczny katar i zapalenia uszu, więc zaczął leczenie od podawania antybiotyków. Ale te cudowne leki nie dawały cudownych rezultatów. Mali pacjenci marli. Do swojego niewielkiego szpitaliku wziął więc grupkę dzieci, przypuszczając, że odpowiednio odżywiane — ozdro- wieją. Na próżno. Ginęły jak inne, nagle, nieoczekiwanie, bez uprzednich oznak.

Dzieci najbardziej chore — z trudnościami w oddychaniu, pobudliwe, z grzbietem pochylonym jak u starców, odmawiające jedzenia — posłał do wybitnego specjalisty, mieszkającego o 220 mil od wioski Aborigenów. I ekspert oświadczył, że jest to szkorbut.

Dr Kalokerinos nie chciał wierzyć. Przecież dawał swoim pacjentom w szpitalu więcej nawet witaminy C, niż ich wiek wymagał. Symptomy szkorbutu też były dziwne, mało charakterystyczne. Niemniej jednek zaczął im aplikować kwas askorbinowy w zastrzykach. Zdumiało go, jak szybko następowała poprawa.

A to, że dzieci chorowały na szkorbut potwierdziły badania ich diety. Jadały niemal jedynie białe pieczywo, białą mąkę, dżemy, cukier i kiełbasę. Żadnych źródeł witaminy C w ich pożywieniu nie było. Żadnych świeżych warzyw i owoców. Ponadto okazało się, że w ogóle Aborigeni, szczególnie dzieci, wykazują minimalną odporność na choroby, o wiele mniejszą niż biali. Stąd tak duże zapotrzebowanie na witaminę C.

Jakież było zdumienie doktora Kalokerinosa, gdy w 1969 r., czyli w ok. 20 lat po tych wypadkach, trzej lekarze z regionu Alice Springs, a więc z okolic cywilizowanych, a nie zagubionych gdzieś w buszu, donosili o swoim własnym spostrzeżeniu: niezwykle niskim poziomie witaminy C we krwi Aborigenów.

Zaczął się wówczas spór o pierwszeństwo odkrycia i narobił tyle szumu w Australii, że dzięki temu dziś podaje się wszystkim rdzennym Australijczykom dodatkowe dawki kwasu askorbinowego. Uznano też, że śmierć co drugiego dziecka Aborigenów była spowodowana fatalnym niedopatrzeniem medycyny. Odtąd wprowadzono zasadnicze zmiany w ich odżywianiu.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>